Sławomir Gubała fotografia ślubna, zdjęcia ślubne fotografia ślubna

20-01-2011

i znów plener ślubny w górach…

Filed under: plener — Tagi: , , , — slawomir @ 17:15

obiecałem góry… więc teraz znów będą góry :) i to jeszcze nie ostatnie, chociaż to ostatni plener górski jaki robiłem w sezonie 2010. Przewijam czas i to konkretnie, tymczasowo pomijając wszystko co było po drodze i tak jak ostatni reportaż jaki pokazałem był z kwietnia 2010 to teraz przenosimy się do pełnego słońca bez końca 13 dnia października gdy to z Kasią i Pawłem zostałem w góry wyciągnięty znów czego absolutnie w ogóle nie żałuje bo pogoda była piękna a oni bardzo sympatyczni. Dobra koniec gadania, bo i tak tego pewnie nikt nie czyta a ja fotografem a nie pisarzem jestem, wiec zapraszam na góry słońcem, miłością i szczęściem malowane ;-)

a na koniec jeszcze całość pleneru w formie prezentacji – polecam koniecznie włączyć jakość HD i pełny ekran bo wtedy wygląda to jednak duuużo lepiej. Miłego oglądania ;-)

plener ślubny w górach – Tatry – Morskie Oko – Czarny Staw.

07-01-2011

yes! yes! yes! czyli mam OSCARA dla najlepszego fotografa i wino ;-)

Filed under: referencje — Tagi: , , , — slawomir @ 13:31

w końcu się udało! po tylu latach dostałem w końcu OSCARA dla najlepszego fotografa! YES! YES! YES! ;-)))))) I to od kogo? Od mojej pary z przed dwóch lat, Justyny i Marcina. Takie OSCARY są najcenniejsze! Do tego jeszcze pyszne wino dostałem wiec dziś oblewanie OSCARA :-))))))

DZIĘKUJE WAM BARDZO ZA SUPER NIESPODZIANKĘ! :)

04-01-2011

plener ślubny w Tatrach na Słowacji? a czemu nie :)

no to po wizycie na ślubie w Niemczech wracamy do Polski przez Słowację a to za sprawą Pauliny i Wojtka wiecznie uśmiechniętych bez końca. A na wspomnianej już Słowacji w Tatrach wysokich na górze Łomnicą zwaną plener robiliśmy. Miało być pięknie i słonecznie… no i było… na początku… mała chmurka, niewielka taka nad samym szczytem i pełno słońca wokół… Ale, że to góry to w przeciągu raptem godziny pogoda zmieniła się diametralnie i ostatnie zdjęcia robiliśmy jak już deszcz kropił… a wracali w deszczu strasznym, który do suchej nitki nas przemoczył. Całe szczęście, że sprzętu w plecaku nie zalało bo miałem juz pewne obawy. No dobra to ja już nic nie piszę, bo oni sie rozpisali, całkiem ładnie nawet, więc ich zacytuje sobie:

Minęły już trzy tygodnie, a ja dalej oglądam zdjęcia;-) śmieje sie i płacze na zmiane. I ta prezentacja.. Muzyka.. CUUUUUUDO! Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego prezentu na urodziny.

Wiedziałam, że się nie zawiedziemy! Strasznie Ci dziękujemy za to jak pokazałeś tą naszą wesołą imprezkę uchwyciłeś tyle super momentów, że nawet nie wiem jak Ci się to udało! A po tym się chyba poznaje dobrego fotografa, że nie wiadomo kiedy i jak, ale zdjęcia są! Gratuluje wytrwałości w walce z moja mamą, która cały czas zasłaniała firankę w pokoju, którą Ty odsuwałeś ;P

Tyle uśmiechu i radości bije z tych zdjęć:-)

I jeszcze Ci dziękujemy, że nie jesteś sztywniakiem, że było śmiesznie, że się zgubiłeś nawet z GPS’em ;) że złapałeś chyba wszystkie moje głupie miny;)
Że się nie spinaliśmy do zdjęć, że nie kazałeś nam pozować, że było naturalnie, a nie na pokaz. Że masz tyle pomysłów!
Że to byłeś TY!!!

No i plener.. dwa podejścia:), ale kłóciłabym się KTO przyciąga deszcz ;P
tak się bałam co z tego wyjdzie przez tą ulewę.. Ale wyczarowałeś dla nas piękne wspomnienia..

Są cudne, fantastyczne! Nie wiem jak to opisać, ale mogę je oglądać godzinami Zrobiłeś z nimi coś czego się nie da nawet opisać. Tak bardzo chciałam, żeby to było góry, ale nie przypuszczałam, że można AŻ TAK! I jak super wyglądają te burzowe chmury!!! ;) hehehe i te moje trampki ;)

No i chyba już tyle, bo przecież ileż można Cię chwalić! ;)
Po prostu BARDZO DZIĘKUJEMY :-)

Paula&Wojtek

Powered by WordPress