a wzięli go wtedy gdy jeszcze upalnie było a słońce na niebie mocno świeciło. Oboje od samego początku mocno uśmiechnięci, mocno zakochani i mocno szczęśliwi! Czyli wszystko tak jak być powinno! A więc zapraszam, na krótkie streszczenie ich dnia pełnego miłości bez końca… Z dedykacją oczywiście dla kropek trzech… ;-)
16-11-2009
9 komentarzy »
RSS feed for comments on this post. TrackBack URL
ładnie, ładnie. podoba się!
Komentarz by Sebastian — 16-11-2009 @ 13:55
czyli tak jak być powinno :-*
Komentarz by ... — 16-11-2009 @ 18:16
ehhh kropki trzy :-*
Komentarz by slawomir — 16-11-2009 @ 21:37
Świetny reportaż!! (jaki kościół, wow !!!) Szkoda, że tak mało wodnych, bo są smakowite !!!
Komentarz by Darek Jankowiak — 17-11-2009 @ 13:58
woda, ogień, dymy, haki, łańcuchy… gdzie Ty ciągasz tych biednych ludzi? ;) chociaż nie tacy biedni, skoro takie fajne zdjęcia mają :)
Komentarz by studio navigo — 17-11-2009 @ 23:22
zaczarowany ślub, zaczarowane zdjęcia, zaczarowany fotograf… Sławku jesteś czarodziejem :)
Komentarz by Malina — 18-11-2009 @ 00:41
.. żeby nie było, że się nie chcemy pod własnymi zdjęciami podpisać;) chceeemy, bo podobnie jak wszystkie inne reportaże SG, własny z równie wielką przyjemnością się ogląda:) no ale ileż można SG słodzić;))) Prawda jest taka, że w dniu własnego ślubu nie ma się czasu na nic, bo wszystko dzieje się baardzo szybko- nawet z fotografem sobie porozmawiać spokojnie nie można:) a szkoda, bo to bardzo fajny partner do rozmów:) A na plenerze, to nie wiem kto kogo bardziej sponiewierał..;)Jeszcze raz przepraszam za te 60C i narażenie plecaczka na zabrudzenia:) No ale, było warto. Mamy za to zdjęcia pt 'cztery żywioły’: było powietrze, był ogień, była woda, a najwięcej było ziemi….. i tego nam nikt nie odbierze:) Vielen Dank Sławek;)
Komentarz by kinga — 18-11-2009 @ 10:42
no te 60C w tym busie to długoo będe pamietał! No ale to dobre na zime – wystarczy sobie przypomniec i odrazu robi sie upaaaaaalnie ;-D
Komentarz by slawomir — 18-11-2009 @ 12:31
…zdj. z konstruktywistyczną budowlą zwaną dźwigiem – fantastyczne, ciekawe, nowe, świeże…a zielona budka jest moim faworytem – Para siedząca w budce jak w azylu swoich tajemnic i marzeń, jak by przenosili się w czasie, jak by szybowali w przestrzeni wszechświata, w przestrzeni swoich myśli, nie zważywszy uwagi na to gdzie są, gdzie się znajdują…liczy się chwila, dotyk i cisza…no super…pozdrawiam…
Komentarz by mKasia — 21-11-2009 @ 10:16