dawno dawno temu, czyli w październiku roku ubiegłego, gdy pogoda za oknem była tak piękna jak teraz właśnie, czyli było zimno, pochmurno i deszczowo, miałem przyjemność fotografować szczęście i radość Dominiki i Michała i mimo chłodnej aury na polu („dworze” – jak mowią gdzie indziej ;-) ) atmosfera była gorąca a zabawa piękna ;-) A do tego, po oddaniu zdjęć, dostałem najbardziej wartościową zapłate za wykonaną prace w postaci pięknych słów, po przeczytaniu których skrzydeł sie dostaje:
Sławku…
Nawet nie wiemy jak to napisać…oglądaliśmy i oglądaliśmy i oglądaliśmy…
Dziękujemy…
My wiedzieliśmy,że robisz dobre zdjęcia ale żeby obrazy wzbudzały tyle różnych emocji…naraz! trochę przesadziłeś:)
Ludzie dzwonią,że popłakali się ze wruszenia- ja nie wiem czy to normalne…
Kochamy Cie miłością nieograniczoną za to co dla nas zrobiłeś
Wielbimy i wielbić będziemy!
(…)
Michał powiedział, że nie mogę pisać z jego adresu że Cię kocham więc
piszę od siebie:)
(…)
zdjęcia obejrzeliśmy i wszyscy jesteśmy oczarowani, zachwyceni,
oszołomieni, zafascynowani i wszystko co naj…dziękujemy za ilość, za jakość,za emocje, za momenty zamknięte w tych obrazach i za to, że my tacy ladni… za wszystko…
no ale to pewnie słyszysz zawsze przy odbiorze…:)
i jesze jedno- zamawiamy u Ciebie sesję na 10 rocznicę:)
upadli u Twych stóp, urzeczeni wielbiciele
Dominika i Michał