no tak… był sobie blog… a potem cisza… no ale jak tu blogować jak tyle par z niecierpliwością na zdjęcia czeka?… no ale… no ale, że ktoś mi skrzydła dziś dał… wene dał.. to jednak coś pokaże i to z pleneru, który właśnie dziś, a dokładniej to wczoraj (bo północ mineła prawie 3h temu), był…
Monika i Przemek, moja para z Warszawy z ostaniej soboty, poświecając się bardzo, przyjechała na plener do Krakowa właśnie, bo czyż jest piękniejsze miasto niż Kraków? ;-) Szaleni i zwariowani byli a Monika to urodzona modelka, chociaż mówiła, że modelką nie jest ;-)
No więc przedstawiam własnie ich i dziekuje za wene … (trzem kropkom)